Z całą pewnością znasz przysłowie: „kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”. I chociaż sprawdza się ono także na rynkach finansowych, to w ich przypadku inwestorzy starają się szukać raczej złotego środka. Jest nim taki poziom ryzyka inwestycyjnego, który są w stanie zaakceptować, przy jednocześnie zadowalających potencjalnych stopach zwrotu.
W tym artykule pokażemy Ci, jak samodzielnie możesz szacować ryzyko podejmowanych przez siebie inwestycji oraz jak budować portfele, aby w długim terminie było ono Twoim sprzymierzeńcem, a nie wrogiem.
Zacznijmy jednak od postaw. Ryzyko inwestycyjne to prawdopodobieństwo, że Twoje rzeczywiste zwroty z inwestycji będą różnić się od oczekiwanych wyników. Jest to także możliwość utraty części lub całości pierwotnej inwestycji, której dokonałeś.
Kwestia ryzyka pełni rolę podstawowej koncepcji rynkowej, z którą musisz zmierzyć się jako inwestor, ponieważ ma ona bezpośredni wpływ na wyniki i stabilność Twojego portfela.
Założenie ryzyka tyczy się wszystkich rodzajów inwestycji, od akcji i obligacji po nieruchomości i towary, a także najprostsze rachunki oszczędnościowe w bankach. Przyjmuje się proste uproszczenie, że im mniej możesz zarobić (im mniejsza stopa zwrotu), tym ryzyko będzie mniejsze.
Jako inwestor będziesz narażony na różne rodzaje ryzyka podczas inwestowania swoich pieniędzy na rynkach finansowych:
Jeżeli masz zamiar inwestować, nie będziesz w stanie całkowicie wyeliminować ryzyka, gdyż jest ono nieodzownym elementem rynków finansowych. Możesz jednak poznać sposoby szacowania i mierzenia go oraz narzędzi zarządzania nim, aby budować portfel dopasowany do Twojego „apetytu” lub „awersji” na ryzyko.
Chcąc skutecznie szacować ryzyko inwestycyjne, warto sięgnąć po kilka najpopularniejszych i sprawdzonych wskaźników wykorzystywanych przez inwestorów na całym świecie. Są to:
Odchylenie standardowe to podstawowa miara wykorzystywana w statystyce, która pozwala inwestorom określić poziom zmienności potencjalnych zysków. Pokazuje, jak bardzo wyniki inwestycji mogą odbiegać od jej średniego zwrotu w badanym okresie. Wyższe odchylenie standardowe wskazuje na większą zmienność, a w konsekwencji wyższe ryzyko, które ponosi inwestor.
Odchylenie standardowe jest obliczane na podstawie prostego wzoru matematycznego. Jeżeli chcesz poznać szczegóły, sprawdź informacje znajdujące się tutaj. Jako inwestor powinieneś jednak przede wszystkim wiedzieć, jak analizować wyniki odchylenia standardowego.
Interpretacja odchylenia standardowego:
Jako przykładem możemy posłużyć się indeksem S&P 500. Na przestrzeni ostatnich 32 lat jego złożona roczna stopa zwrotu wynosiła 10,98%, przy odchyleniu standardowym 15,24%. Można więc oczekiwać, że realizowane przez niego wyniki będą mieściły się w przedziale -4,26% do 26,22% przez dwie trzecie czasu.
Średni roczny zwrot indeksu S&P 500 na przestrzeni ostatnich 32 lat. Źródło: Curvo.eu
Beta jest miarą zmienności inwestycji w stosunku do całego rynku. Wskazuje, jak bardzo cena aktywa zmienia się w odpowiedzi na wahania rynkowe.
Jak Beta mierzy ryzyko rynkowe:
S&P 500, będzie w tym przypadku odpowiednikiem „szerokiego rynku”, do którego porównywane są poszczególne spółki. Gdyby więc przyjąć, że wchodząca w skład indeksu firma Apple posiada współczynnik Beta na poziomie 1,24, to interpretacja wyglądałaby następująco:
Wskaźnik Sharpe’a to narzędzie do mierzenia zwrotu z inwestycji skorygowanego o ryzyko, nazwaną na cześć laureata Nagrody Nobla Williama Sharpe’a. Porównuje nadwyżkę zwrotu powyżej stopy wolnej od ryzyka z jej odchyleniem standardowym.
Wskaźnik pomaga inwestorom określić, czy zwroty z inwestycji wynikają ze świadomie podejmowanych decyzji, czy też z nadmiernego ryzyka. Wyższy wskaźnik Sharpe’a wskazuje na lepsze wyniki skorygowane o ryzyko. Metodę jego obliczania opisano dokładniej w tym miejscu.
To, co interesuje nas jako inwestorów, to jego odpowiednia interpretacja:
Analizowany przez nas indeks S&P 500 w perspektywie ostatnich 32 lat osiągał współczynnik Sharpe’a na poziomie 0,68.
Źródło: Curvo.eu
Jest to wartość poniżej 1, jednak biorąc pod uwagę długoterminowy okres analizy, sugeruje on „umiarkowanie dobrą” efektywność inwestycji w stosunku do ryzyka, które zostało poniesione, a potencjalny zwrot przewyższa potencjalne ryzyko.
Wartość narażona na ryzyko lub zagrożona (z angielskiego Value at Risk, w skrócie VaR) to ostatnia z czterech podstawowych miar szacowania ryzyka, która określa potencjalną utratę wartości inwestycji w czasie dla założonego „przedziału ufności”. Przedział ten, to miara statystyczna, która w przypadku inwestycji będzie określonym prawdopodobieństwem (zazwyczaj przyjmuje się 95%) jej ostatecznego wyniku.
VaR odpowiada na pytanie: „Jakiej maksymalnej straty (lub maksymalnego zwrotu) możemy się spodziewać przy X% poziomie ufności w okresie Y?”.
Jak wykorzystać wartość zagrożoną w szacowaniu ryzyka? Wartość VaR jest zwykle wyrażana jako wartość walutowa lub procent całego portfela. Jeżeli dla S&P 500 złożona roczna stopa wzrostu wynosi 11%, a założony przedział ufności 95% od 6% do 16%, to z 95% pewnością indeks przyniesie zwrot między 6% a 16% procentami. Istnieje jednak 5% szans, że nie znajdzie się w tym zakresie.
Mocne i słabe strony wskaźników oceny ryzyka inwestycyjnego:
Wskaźnik | Mocne strony | Słabe strony |
---|---|---|
Odchylenie standardowe | - Prosta interpretacja zmienności- Powszechnie stosowane- Łatwe do obliczenia | - Nie rozróżnia zmienności w górę i w dół- Zakłada normalny rozkład stóp zwrotu- Nie uwzględnia korelacji z rynkiem |
Beta | - Mierzy ryzyko systematyczne- Pozwala porównać ryzyko względem rynku- Uwzględnia korelację z benchmarkiem | - Wymaga określenia odpowiedniego benchmarku- Nie mierzy ryzyka całkowitego- Może być niestabilne w czasie |
Współczynnik Sharpe’a | - Uwzględnia stopę wolną od ryzyka- Pozwala porównać inwestycje o różnym ryzyku- Mierzy nadwyżkową stopę zwrotu na jednostkę ryzyka | - Wrażliwy na okres analizy- Może dawać mylne wyniki dla ujemnych stóp zwrotu- Nie uwzględnia asymetrii rozkładu stóp zwrotu |
Wartość zagrożona (VaR) | - Określa maksymalną potencjalną stratę- Łatwa do interpretacji dla zarządzających ryzykiem- Uwzględnia skrajne scenariusze | - Wymaga założeń co do rozkładu stóp zwrotu- Nie mówi nic o stratach przekraczających VaR- Może niedoszacować ryzyka w warunkach skrajnych |
Cztery opisywane powyżej wskaźniki - odchylenie standardowe, Beta, współczynnik Sharpe’a i wartość zagrożona - zapewniają ważny wgląd w ryzyko inwestycyjne. Rozumiejąc i wykorzystując te narzędzia, inwestorzy możesz podejmować bardziej świadome decyzje, równoważąc potencjalne zwroty z własną tolerancją na ryzyko.
Wskaźniki to jedno, praktyka to jednak drugie. I chociaż znajomość powyższych i umiejętność ich interpretacji jest ważna, to dywersyfikacja inwestycji i tak pozostanie Twoim największym przyjacielem. W myśl zasady „nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka”.
Inwestorom poleca się tworzyć koszyki, które posiadają instrumenty z wyższymi wskaźnikami ryzyka, dzięki temu mogą generować wyższe stopy zwrotu, połączone z instrumentami, które gwarantują niższy, ale bardziej pewny dochód. W długiej perspektywie to właśnie takie portfolia będą przynosiły najlepsze wyniki.
Flagowym przykładem jest popularny portfel 60/40, w którym 60% instrumentów stanowią bardziej ryzykowne akcje, a 40% bezpieczniejsze obligacje skarbowe. W symulacji dla okresu od 2012 do 2014 roku wskaźnik VaR i potencjalnej maksymalnej rocznej straty w ciągu roku jest mniejszy dla portfela 60/40 niż dla samego indeksu S&P 500:
Portfel 60/40 będzie tracił mniej niż S&P 500. Źródło: Curvo.eu
Jakie są główne korzyści takiego podejścia?
Zrównoważone podejście, które łączy w sobie analizę wskaźników, dywersyfikację i zdrową dawkę samodzielnej analizy, może pomóc Ci skuteczniej poruszać się po złożonym krajobrazie ryzyka inwestycyjnego.